Komentarze: 0
Wczoraj bylam na grillu i bylo zajebiscie. Ale od poczatku. Grilla robilismy na dzialce u mojego kumpla. Na poczatku wypilam pol szklanki wodki z napojem, a nast lecialy browary. O jejka, nigdy nie bylam az tak pijana!!!Potanczylam troche i sie powyglupialam. Ok 24 poszlam z kolezanka i dwoma kumplami odprowadzic nasza kolerzanke. Kumpel musial mnie prowadzic bo caly czas zaliczalam glebe. Gdy juz nie mogl tak ze mna to wzial mnie na rece. Pozniej na dzialce wstyd powiedziec wymiotowalam... Dzisiaj rano gdy wstalam zobaczylam moje ciuchy. Bluzka i spodnie cale brudne od trawy piasku i czegos tam jeszcze, no i zapach...same piwo... Dzisiaj mam pelno siniakow, obdartwej skory i kolano mnie tak boli ze nie moge jego zginac do konca. Dobra koncze. PS Jeszcze jutro ide na 18nastke mojego kumpla : ) Papatki