wczoraj

Wczoraj byl nawet luzik. Z ranca bylam w klubie u chlopakow, a o 15 pojechalismy rowerami nad Otomino. Bylo super! Jak wrocilismy z otka bylam zmeczona,tylek bolal mnie od siadelka, pic i jesc mi sie chcialo. Ale oczywiscie jak na zlosc rodzicow nie bylo. I poczekalam u chlopakow az wroca. Przez nich oczywiscie nie pojechalam na koncert... Chcialam jechac bo w czwartek mialam wyjezdzac.... Ale                  wieczorem mama powiedziala ze nie jedziemy. Extra!!! A jednak bede miala urodzinki na blokach, i pojada w sobote na budy!To mi sie podoba!PaPatki